Drukuj

[Radecki (Gymnothorax)]

Zacznę od tego, że każdy ma prawo do własnej opinii, oceny sytuacji i uczuć z tym związanych i pamiętajcie proszę o tym.
Pierwotnie pytanie było o to, gdzie polecamy robić zakupy i gdzie mamy nasze sprawdzone miejsca i od tego chciałbym zacząć.


Ja rynek Szczeciński podzieliłbym na 3 kategorie:
- Sklepy - np. Małe Zoo, Beo
- Hodowcy - np Arsik, Piotr Apisto, Robaczek, Członkowie Klubu Molinezja
- Hurtownie - Włodek (Nimfa Mierzyn), Kobra


Sam najczęściej (już) zakupy robię u Kobry. Przyznaję, że z przeżywalnością ryb bywało różnie - zwykle zakładałem prawie 50% "wymarcie" zakupów ale z perspektywy czasu widzę, że tu sam popełniałem sporo głupich błędów, przez które traciłem ryby. Bywają najazdy na to co Piotrek ma w zbiornikach, że jest brudno itp - ale z drugiej strony czy gdyby ryby były trzymane w warunkacj szpitalnych, w idealnej sterylnosci z lampą UV to czy łatwiej się aklimatyzowały? Nie, byłoby tylko gorzej.Mało miejsca, małe zbiorniki, wszystko upchane jak najbardziej - sprawia to wrażenie, że jest tam źle ale chyba aż tak źle nie jest. Temat jest kontrowersyjny ale nikt nikogo nie zmusza do kupowania. Każdy działa zgodnie z własnym sumieniem i mówię tu również o tej całej rzeczy osób donoszących na akwarystów w różnych urzędach czy inspektoratach na "niehumanitarne" warunki traktowania. Są pewne standardy hodowlii ale jak tak dalej pójdzie to na 1 gupika będziemy musieli miec po 1000 litrów akwarium, bo w innym wypadku ryby te się "męczą".
Wracając do hodowców - to bardzo lubie odwiedzac Arsika i Piotra Apisto - tu naprawdę można spotkać dużo ciekawych ryb, nikt nie ma nic do zarzucenia odnośnie warunków w akwariach bo i warunki lokalowe są większe, a ryby są w świetnej kondycji
No i jeszcze temat Włodka - pierwsza klasa. Nie da się tego inaczej opisać.


Oprócz rekomendacji warto też napisać o miejscach których unikam. Niestety ale na mapie Szczecina jest kilka takich miejsc.
Ogólnie to wszystkie sklepy zoologiczne w marketach - to zawsze jest to samo dno i dziwię się, że osoby naskakujące na to jak wyglądają akwaria u Kobry z tym samym zaangażowaniem nie naskakują na te sklepy...
Drugim miejscem (za które pewnie znów będę straszony sądem...) jest aquariumsklep na ul. Kadłubka. W czasie gdy był to sklep internetowy Michał nie popisał się za bardzo, do odbioru osobistego kazał dopłacać 10zł, opinie forumowiczów o samej obsłudze były również słabe - a wszystko to było opisane na forum, przez co właściciel tego miejsca straszył mnie sądem . Zresztą jak się później okazało nie tylko mnie. Cóż - Michał wybrał wojenną opcję walki o klienta, zamiast przyjąć uwagi i dzięki nim zdobyć serca akwarystów z regionu. Z tego co do mnie dotarło to za czasów sklepu stacjonarnego wcale wiele się nie zmieniło, ale jako że nie byłem (i nie zamierzam) to nie będę się wypowiadał.


Gdyby jednak ktoś po przeczytaniu mojej opinii chciał na mnie donieść do Proboszcza, Urzędu Skarbowego, ZUS'u, Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami lub w inne równie zagadkowe miejsce to wszelkie potrzebne do tego dane uzyska na PW

Amen

[sawu]

eh... co do sklepu na kadłubka to mam go prawie że za oknem i widać że dużo osób już się przekonało że jest to hmm... średni sklep, mało ryb a z obsługą też różnie bywa, no i cen też nie mają jakiś niskich. Sama raz tylko kupiłam tam pokarm. Kurcze Paweł ale nie wiedziałam że nawet próbują straszyć ludzi ;p

[arsik]

Fakt bojek był trzymany w kubku. Ale wyobraźcie sobie, że macie wrzucić kilka samców do małego akwa albo do akwa gdzie wiadaomo, że bojek będzie agresywny. Trzeba patrzeć na swoją firmę też pod względem ekonomicznym.

Tylko to co piszesz to jest ekonomia źle pojęta, typowe utylitarne myślenie! Sam sprzedaję bojowniki i wszystkie samce o dziwno trzymam w jednym akwarium i bez żadnej krzywdy dla ryb. Jak to robię...? Kto chce zobaczyć niech przyjedzie i się przekona.

Bo jeżeli mielibyśmy trzymać zwierzaki w ich naturalnym środowisku to nasze domowe małe kostki niemiałyby racji bytu. Wtedy tylko wanny:P
A glony? No sorry, ja też w swoim mam, jakąś równowagę mam. Sterylne akwa robi większe zło.

A kto napisał, żeby ryby trzymać w wannach? Chodzi o zapewnienie im minimum do egzystencji dłuższej niż tylko tego, aby u mnie przeżyły, a po sprzedaniu to niech zdechną, przyjdzie po następne. Ja też nie mam sterylnych akwarii, to co widziałem u Piotra Apisto też takowych nie ma. Ale chyba pojęcia zostały pomylone:
czyste ≠ sterylne!


I skoro tak już każdy pisze o cenach, że u Kobry tak tanio to pozwoliłem sobie zrobić małe zestawienie:


Neon czerwony:
Arsik 2,20 (50ryb-2zł) - Kobra 2,99

Bystrzyk amandy:
Arsik 1,99 - Kobra 1,99

Neon innesa:
Arsik 1,49 - Kobra 1,49 (a było 1,89, ale cena została obniżone kiedy zacząłem sprzedawać 1,49)

Otosek:
arsik 4,50 - Kobra 4,99

 :
skalary niebieskie ( Dostępne jakiś czas temu) Arsik 6-7zł - Kobra 9 (lub 9,50zł)

Potem gdy ciało skalara osiągnęło wielkość 4,5-5cm - 11-12zł

Glonojad (Zbrojnik niebieski)
Arsik 4,99 (7-10cm) - Kobra 2,99 (3-4cm)

Microrasbora Galaxy
Arsik 8,00zł (duże dorosłe ryby, pełne okrągłe brzuchy!) - Kobra 5,99 (2,5cm)

Jak widać powtarzana jak mantra informacja, że u Kobry zawsze tanio dość mocno zakorzeniła się w świadomości co niektórym.
Ponadto to zestawienie to ryby bardzo popularne, niezbyt wymagające więc nie odnoszę się do tego jakoś entuzjastycznie.

Chciałbym zobaczyć jego ceny na gatunki rzadsze, gatunki bardziej lub bardzo wymagające, koniecznie przekwarantannowane u niego.

Chcesz poznać dobrego sprzedawcę? Zajrzy do jego.... śmietnika (no chyba, ze wyrzuca do sedesu).

[Czarny87]

Glonojad (Zbrojnik niebieski)
Arsik 4,99 (7-10cm) - Kobra 2,99 (3-4cm)

Ostatnio kupiłem dwie samice u Piotrka ok. 7 cm po 4 zł.

Dla mnie taki temat jest po prostu śmieszny a dyskusja bez sensu. Każdy kupuje ryby tam gdzie chce, tam gdzie go stać albo zwyczajnie tam gdzie mu pasuje z uwagi na dojazd, obsługę etc. Pomijam już fakt, że temat był wałkowany wiele razy i pojawia się jak periodyczne rzeki w Afryce. Proponuje moderatorom zebrać do kupy cały dorobek artystyczno-naukowy nt. sklepów, giełd i zrobić jedną wielką epopeję o tym temacie. Zastanawia mnie jeden fakt, jak to jest że jak ktoś nowy się rejestruje na forum to zaraz się zaczynają teksty w stylu gdzie można kupić rybki? I zaczyna się zaraz dyskusja na w.w. temat.

[melkora]

@Arsik  jak patrzyłam na mapie ( bo nigdy nie była ) to do Ciebie jest strasznie daleko ( przynajmniej ode mnie ). Tym bardziej bez samochodu. Swoją drogą nie wiedziałam, że masz tak konkurencyjne ceny.

[RybyTropikalne]

arsik weź się w końcu ode mnie odpier........ bo już się rzygać chce na te twoje wypociny ,czy ja ci d... obrabiam na każdym kroku? ja robię swoje,  może i ty byś kiedyś spróbował?


koniec tematu.

[paziek]

arsik, adresik?
odwiedzię, bo mam troche do kupienia.

[Gawlinho]

Melkora, nie tylko Ty masz daleko;-)

Gnać 20 km tylko dlatego, bo oszczędzi sie na zakupach 10 zł? Każdego wola.

Byłem u @RybyTropikalne, nawet kupiłem jednego gościa z "kubka" - koleś ma sie super;-) Sprzedawca w porządku gościu (dla mnie to też jest ważne).

@arsik u Ciebie nie byłem ale przekopując wszystkie Twoje wypowiedzi można wywnioskować, że naprawde czepialski jesteś. Nie bierz tego do siebie ale nie oceniaj, bo sam nie lubisz być oceniany. Amen.

PS. zajrzyj na serwer bo strona Ci sie rozwaliła i przez pewien czas dane dostępowe wywalała. Pozdr.

[jurekmol]

Ja w latach 80 tych po paletki jechałem  do Poznania , odległość nie gra roli .Wtrącając się do wymiany zdań między K a A  trzeba widzieć gdzie jest  granica między  hodowcą  a sklepikarzem  i w tym  jest sęk ?

[Gawlinho]

@jurekmol ja o latach 80 nie będe sie wypowiadał ale obecnie ciężko jest utrzymać koniec z końcem. Zapewne osoby dla których 20 groszy na jednym żyjątku to wiele to pokonanie większej liczby kilometrów... sam rozumiesz.

[melkora]

@Gawlinho
Czy ja wiem czy to oszczędność. Na taką podróż marnuje się mnóstwo czasu, a czas to pieniądz .

[Gawlinho]

@Gawlinho
Czy ja wiem czy to oszczędność. Na taką podróż marnuje się mnóstwo czasu, a czas to pieniądz .

Dokładnie oto mi chodziło. Lekka ironia;-)

[sawu]

kiedyś nie było telewizorów, pralek czy zmywarek. Ludzie wszystko robili ręcznie i mieli masę czasu na pogaduchy z sąsiadami, tak wiec czas zawsze się znajdzie, a i zależy kto jakie ma podejście do rybek.

[Gawlinho]

"KIEDYŚ" to słowo jak "KAŻDY". Wstaje dzień w dzień o 4 rano, wracam o 17:00, wiec w moim przypadku wole podjechać 2 km niż 20.

Zresztą każdy robi zakupy tam gdzie sie mu podoba i sam kształtuje sobie o danym miejscu zdanie. Najlepiej uczyć sie na własnych doświadczeniach.

[sawu]

dokładnie